- autor: kibicpiast1, 2013-07-29 23:35
-
Dzień szósty, 29.07.2013 r. – poniedziałek.
Dzień szósty, 29.07.2013 r. – poniedziałek
Odmiennie do oczekiwań i zapowiedzi pogodowych w poniedziałkowy poranek za oknem dał słyszeć się dość intensywny deszcz. Na śniadanie pobiegliśmy jak na zaprawę poranną unikając jak się da nadmiernego zmoknięcia. Około godziny 10 przestało padać co doszczętnie wykorzystaliśmy, szybko przebraliśmy się w stroje treningowe i w kilka minut byliśmy gotowi uczestniczyć w treningu piłkarskim. Około 12.30 wróciliśmy z „Jantara”, kilka chwil odpoczynku i trzeba było iść na obiad. Po obiedzie szybkie przebrania i w drodze na plażę zaliczyliśmy kilka chwil „samodzielności”, opiekunowie przydzielili starszym obozowiczom młodszych i w ten sposób mieliśmy 20 minut czasu wolnego, w trakcie którego mogliśmy zrobić zakupy pamiątek, wysłać kartki, posmakować specjałów (lody, gofry, i inne). Plażowanie – kilkadziesiąt minut gier i zabaw na piasku zrobiły swoje, zmęczenie pomaszerowaliśmy na kolacje. Wydawać by się mogło, że to koniec atrakcji dnia dzisiejszego, ale tak się nie stało. Po godzinie 20 wyposażeni we wszystko co niezbędne poszliśmy na boisko i „odpaliliśmy” grilla. W trakcie oczekiwania na smażoną kiełbasę wszyscy ponownie graliśmy w piłkę. Niewiele brakowało do totalnych ciemności, kiedy opuszczaliśmy miejsce grillowania. Tradycyjny prysznic, ostatnie rozmowy, sen. Niektórym z nas pewnie tej nocy śnić się będzie droga powrotna, moment ten nadchodzi bardzo szybko, część z nas bardzo niecierpliwie jego już oczekuje. Ale zanim nadejdzie środa przed nami jest jeszcze wtorek, zobaczymy co nam przyniesie.
GALERIA